Pielęgniarki pragną spotkania z premierem w celu omówienia kwestii dotyczących swojej profesji

Reklama

Pielęgniarki i położne protestowały przed KPRM, domagając się rozmów z premierem i działań ograniczających kryzys kadrowy oraz postulując przyjęcie projektu ustawy o wynagrodzeniach opartych na kwalifikacjach, w celu podniesienia płac w ich zawodzie.

We wtorek przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów odbył się protest zorganizowany przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP). Pielęgniarki apelowały do rządu o podjęcie działań mających na celu złagodzenie skutków kryzysu kadrowego wśród pielęgniarek i położnych. Przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok zaznaczyła, że dotychczasowe rozmowy z Ministrem Zdrowia Izabelą Leszczyną nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, dlatego związek domaga się rozmów z Premierem Donaldem Tuskiem.

 

Protestujący przedstawili obywatelski projekt ustawy dotyczący najniższych wynagrodzeń w ochronie zdrowia, wskazując na brak pełnego zrozumienia problemów w resorcie zdrowia. Pielęgniarki krytykowały, że w zawodzie brakuje przede wszystkim nowych absolwentów, co jest szczególnie widoczne w publicznym systemie ochrony zdrowia. Problemem jest też fakt, że pielęgniarki nie są wynagradzane adekwatnie do posiadanych kwalifikacji, a jedynie według zaszeregowania stanowiska.

 

Podczas protestu podkreślano również, że średni wiek pielęgniarek rośnie, a liczba dostępnych specjalistów jest niewystarczająca do obsady dyżurów. Zróżnicowanie wynagrodzeń pomiędzy różnymi grupami pielęgniarek również było tematem debaty.

 

Protestujący ustawili symboliczne instalacje, mające zwrócić uwagę na problem odpływu specjalistów z zawodu. Krystyna Ptok wskazała, że zmiany w projekcie obywatelskim ustawy są niezbędne, aby zapobiec degradacji zawodu pielęgniarki. Projekt ten zakłada system wynagradzania oparty na posiadanych kwalifikacjach, a nie tylko tych wymaganych, oraz podwyżki dla pewnych grup zawodowych.

 

Ministrem ds. Polityki Senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz, która odebrała petycję od protestujących, zadeklarowała przekazanie jej Premierowi. W trakcie protestu pielęgniarki przywoływały brak spełnienia obietnic ze strony polityków, wzywając do ich realizacji.

 

Niestety, Ministerstwo Zdrowia już wcześniej zaznaczyło brak funduszy na wprowadzenie postulowanych podwyżek. Zdecydowano o rozłożeniu ich na kilka rat oraz ograniczeniu do dwóch grup zawodowych.

 

Projekt ustawy aktualnie wrócił do podkomisji, na co pielęgniarki reagują z niepokojem, obawiając się, że może trafić do tzw. sejmowej zamrażarki. Wciąż trwa niepewność co do dalszych kroków legislacyjnych i rzeczywistych podwyżek wynagrodzeń planowanych od 2025 roku.

 

Źródło: Życie Częstochowy i Powiatu

Udostępnij post:

Reklama