W dzisiejszym wyścigu Orlen Oil Motor Lublin odniósł kolejne przekonujące zwycięstwo w PGE Ekstralidze, tym razem triumfując nad Krono-Plast Włókniarza na jego torze.
Częstochowianie przegrali wynikiem 39:51.
Początek zawodów nie był dla Częstochowian obiecujący, gdy goście z Lublina objęli wyraźne prowadzenie (15:9) już w pierwszej serii. Wynik mógł być jeszcze korzystniejszy, gdyby nie bierne zachowanie Fredrika Lindgrena w inauguracyjnym wyścigu, oraz defekt maszyny Wiktorowi Przyjemskiemu w czwartym wyścigu.
Szwed Lindgren zdołał odrabiać straty w kolejnych wyścigach, ale Leon Madsen nie miał takiego szczęścia i przegrał po raz drugi, co poważnie obniżyło morale drużyny. Wynik 16:26 po siedmiu wyścigach nie wróżył dobrze dla gospodarzy.
Trener Janusz Ślączka miał trudności z rezerwami taktycznymi, ale w ósmej gonitwie kibice Włókniarza mogli się ucieszyć z wygranej Madsena oraz dobrej jazdy Szymona Ludwiczaka. Jednakże Dominik Kubera i Bartosz Zmarzlik nadal dominowali, co utrzymało wysoką przewagę przed przerwą (34:26).
Włókniarz postanowił uruchomić rezerwę taktyczną w postaci Madsena i Michelsena, aby odrobić straty. Pomimo wygranej Madsena w jednym z wyścigów, sytuacja nie uległa znacznej zmianie (30:36).
Madsen zdołał przeprowadzić fenomenalny atak na Zmarzlika w jednym z wyścigów, co przyniosło punkty dla Włókniarza, ale Drabikowi udało się odebrać punkt na mecie.
Ostatecznie, Włókniarz nie zdołał zbliżyć się do granicy 40 punktów, a goście zwyciężyli trzeci raz z rzędu w Częstochowie w PGE Ekstralidze.
ŹRÓDŁO: sportowefakty.wp.pl
FOTO: WP SportoweFakty /Patryk Kowalski
