”NOWY STADION DLA RAKOWA TO DALEKA PERSPEKTYWA” – Piotr Obidziński

Reklama

Problematyka braku odpowiedniego stadionu dla Rakowa Częstochowa nie jest nowa, a prezes klubu, Piotr Obidziński, wyraził swoje obawy w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Obecny obiekt, o pojemności 5,5 tysiąca miejsc, nie spełnia standardów UEFA, zmuszając mistrza Polski do rozgrywania ważnych meczów na arenie w Sosnowcu.

Premier Mateusz Morawiecki obiecał wsparcie finansowe na przebudowę stadionu po zdobyciu klubowi tytułu mistrza Polski. W październiku Ministerstwo Sportu i Turystyki pozytywnie zaopiniowało wniosek Urzędu Miasta Częstochowy, przekazując ponad 35 milionów złotych na ten cel. Jednak według informacji z Goal.pl, faktyczne otrzymanie środków może potrwać.

Obecna sytuacja jest uznawana przez prezesa Obidzińskiego za specyficzną, wynikającą z zmiany władzy centralnej i zbliżających się wyborów samorządowych. Nowy stadion dla Rakowa to według niego perspektywa daleka, ale liczy na szybki start prac modernizacyjnych obecnego obiektu.

Prezes Rakowa zaznacza, że utrata finansowa klubu związana z rozgrywaniem meczów na obecnym stadionie jest znacząca. Szacuje, że przy bardziej komfortowych warunkach i braku straty jakości sportowej, średnia widownia mogłaby sięgnąć nawet kilkunastu tysięcy. Utrata korzyści finansowych wynosić może więc miliony w skali sezonu. Ponadto, dzień meczowy w Częstochowie wychodzi na zero, a gra w Sosnowcu generuje dodatkowe koszty logistyczne. Brak własnego stadionu negatywnie wpływa także na wizerunek klubu, co utrudnia negocjacje z sponsorami i partnerami biznesowymi.

Udostępnij post:

Reklama